Całkowicie nowa marka butów łącząca sobą dwie pozytywne wartości – atrakcyjny wygląd i biodegradowalne materiały. Sportowe buty, które nie tylko nieźle wyglądają, ale również nie pozostawiają śladu w środowisku, kiedy je wyrzucimy. Często można odnieść wrażenie że eko i ładne niekoniecznie idzie w parze, a tutaj proszę – miły dla oka i Matki Ziemi design.
Jeśli już ich nie chcesz – możesz je spalić, zakopać, wyrzucić na kompost – słowem, nie musisz nimi zapychać kontenera i sumienia konsumenta. Co również, jeśli chodzi o zużyte buty, jest zjawiskiem dość niespotykanym. Marka Oatsów powstała po prawie dwóch latach badań, z inicjatywy projektanta Christiaana Maatsa w 2008 roku. Wykonane są z miękkiego oddychającego płótna, a elastyczne podeszwy zrobione z korka, zawierają w sobie nasiona. Po wyrzuceniu, podczas naturalnego rozkładu buta, mogą z nich wyrosnąć rośliny.
Oat Shoes na szczęście nie pozostają niezauważone, w masie produkowanych butów. Ostatnio dostały drugą nagrodę w ramach konkursu Green Fashion Awards, podczas Amsterdam International Fashion Week. Na razie dostępna jest jedna, pierwsza kolekcja biodegradowalnych tenisówek w sześciu kolorach.
Przy okazji – brawo za logo. Owies z butów nie wystaje, za to nabiera zupełnie nowego znaczenia.
2 thoughts on “Owies w butach”
jagoda
(12 marca 2011 - 22:50)A gdzie i za ile można je kupić?
Bart
(21 maja 2011 - 14:43)żenad i odwrotność , jak już coś jest w tym społeczeństwie na szeroką skale i dobre,naturalne,dopuszczone do sprzedaży to jak na ironie stać tylko ludzi którzy maja w dupie środowisko bo maja tyle kasy , ahahahah buahah żenada ta cena 139 euro