Co można osiągnąć, konsekwentnie realizując wizję zasilania energią odnawialną, widać dobrze na przykładzie miejscowości Wildpoldsried, w której wytwarza się o 321% więcej energii, niż jest zużywane na miejscu. Mała miejscowość rolnicza w Bawarii, generuje w ten sposób imponujące 4,0 mln euro rocznych przychodów ze źródeł odnawialnych – sprzedając nadwyżki energetyczne z powrotem do sieci krajowej.
Zielona inicjatywa w miasteczku narodziła się w 1997 roku, kiedy rada wsi szukała lokalnego sposobu generowania przychodów. W ciągu ostatnich 14 lat, oprócz paneli słonecznych na dachach ponad 190 budynków, pojawiły się cztery komory fermentacyjne wytwarzające biogaz (plus piąta w budowie) i zainstalowano siedem wiatraków (a dwa kolejne są w budowie), istnieją również trzy małe elektrownie wodne.
Wildpoldsried otrzymało wiele krajowych i międzynarodowych nagród, za realizowanie i wpieranie inicjatyw dotyczących energii odnawialnej. Stało się celem wycieczek i wzorem dla innych sołectw. Nie jest zaskoczeniem, że w okolicy rozwijają się małe przedsiębiorstwa, zajmujące się zakładaniem instalacji pozyskujących energię odnawialną.
Sami pochodzimy ze średniej wielkości miasta, zadłużonego i borykającego się z niedoborem pieniędzy odkąd pamiętam. Nie mamy wprawdzie takich warunków geograficznych jak Bawarczycy, ale leżący niedaleko nas, zaledwie siedmiotysięczny Mszczonów, od 2000 roku czerpie korzyści z wody geotermalnej wykorzystywanej do celów ciepłowniczych, rekreacyjnych oraz, co jest podobno ewenementem w kraju i Europie, do celów spożywczych. Mszczonów rozwija się dynamicznie i stanowi przykład polskiego miasta, w którym wykorzystanie wód geotermalnych przyczyniło się do rozwoju gospodarczego. Energia odnawialna jest widać niedocenianą dziedziną gospodarki, która może przynosić podwójne przynajmniej korzyści. Wymaga to jednak pewnej decyzyjności, przedsiębiorczości i odwagi. W tą niedzielę idziemy wybierać prezydenta naszego miasta i tak mi się skojarzyło, że w tych wyborach samorządowych nikt nie zająknął się nawet na temat energii.
Za: Inhabitat
Zobacz również:
1 thought on “Niemiecka wioska produkuje ponad 300% więcej energii niż sama potrzebuje”
Tomuszek
(22 stycznia 2015 - 20:01)Tylko, że w Niemczech dostaję kredyt na budowę infrastruktury ekologicznej i 75% kwoty nie muszę zwracać. To przy zakupie solarów mam zwrot w 3 lata. W ten sposób się mobilizuje ludzi do działania.