Kiedy jedzie się rowerem w czasie deszczu, jedną z bardziej przemokniętych części ciała są uda. Ich wierzchnia część przyjmuje naprawdę duże ilości wody. Aby zaradzić temu problemowi, ktoś wymyślił Rainlegs.
Chronią przed wiatrem, wodą i zimnem, a ważą przy tym jedynie 140 gram. Wszystko dzięki temu, że są wykonane z płótna spadochronowego. Nad nieprzemakalnymi spodniami mają tą zaletę, że od spodu są otwarte, co umożliwia cyrkulację powietrza. Rainlegs, za Cleverchimp.
2 thoughts on “Sposób na deszcz”
KubaCh
(9 lipca 2006 - 09:10)A można to kupić w Polsce? Bo ja co prawda na rowerze śmiagam ostatnio mało, ale jeśli gdzieś można to kupić za przystępną cenę, to chętnie się zainteresuję ;-)
awee
(10 lipca 2006 - 11:15)A ja widziałam ostatnio rowerzystę, który jako nakrycie głowy miał parasol. Wykonanie raczej własnoręczne, zaś parasol był z tych od słońca a nie od deszczu. Ale i to niezły patent:)