Royal Mail – instytucja założona w 1516 roku przez króla Henryka VIII początkowo służyła jedynie koronowanym głowom i dopiero po ponad 120 latach jej usługi zostały otwarte dla wszystkich obywateli. Z czego korzystają oni do dziś. I już niedługo, ich przesyłki będą dostarczane właśnie takimi sympatycznymi ciężarówkami o napędzie elektrycznym.
Wyprodukowane przez firmę Arrival vany mają mieć zasięg do 100 mil (ok. 160 km) przy zasilaniu elektrycznym, które później jest wspomagane innym systemem (nie bardzo w tej chwili wiadomo jakim). Cena powinna być zbliżona do ceny pojazdu napędzanego silnikiem Diesla. Ciężarówki Arrival wykorzystują lekkie materiały kompozytowe i mają budowę modułową, dzięki czemu wg producenta jedna osoba jest w stanie złożyć pojazd w cztery godziny. Moduły mają również na celu ułatwienie ewentualnych napraw.
W ramach rocznych testów na ulice Londynu wyjedzie dziewięć takich ciężarówek. Co ważne, mają one być nie tylko przyjaźniejsze dla środowiska, ale również bezpieczniejsze. Dzięki dużym szybom z przodu i na bokach kierowca będzie mieć większe pole widzenia, co ma zapobiegać wypadkom z udziałem pieszych i rowerzystów.
Oprócz testowania elektrycznych Arrivali, Royal Mail zamierza kupić również 100 egzemplarzy elektrycznych vanów wyprodukowanych przez firmę Peugeot – mają one zacząć działać od grudnia tego roku.