Filmy przyrodnicze często zasadzają swoją fabułę na sensacji – znamy to: polowania, drapieżnik w starciu z ofiarą i ekscytujący się przed kamerą poszukiwacze przygód. Niekoniecznie tego akurat szukamy. Wyżej w hierarchii stawiam poznanie, ale nie podane w pigułce – tylko dające nam czas na refleksję. Stąd może sukces takiego filmu jak np.: „Microcosmos”. […]