Aż miło popatrzeć na tego lewitującego nad ziemią, z wdziękiem motyla i zwinnością nietoperza, beztroskiego ojca z wózkiem. O Longboardstroller pisaliśmy już wcześniej, ale teraz jest dobra okazja, żeby o nim przypomnieć, ponieważ będzie dostępny w UE w ciągu następnych kilku miesięcy, w cenie € 599.
Longboard z dzieckiem „na zderzaku” nie wydaje się być świetnym pomysłem i w niektórych krajach nie został opuszczony do użytku, ale producent starał się zapewnić bezpieczeństwo stosując wysokiej jakości koła, polepszając stabilność obniżeniem środka ciężkości i dając hamulec ręczny. Oczywiście odpadają ewolucje typu jazda na desce po barierce, ale można się płynnie rozstać z pasją i przejść niepostrzeżenie w etap podtatusienia.
Oczywiście gdzieś tam z tyłu głowy pojawia się obraz małomiasteczkowego postPRLowskiego chodnika i tego samego ojca już bez uśmiechu na twarzy. W takich realiach bardziej sprawdziłby się pewnie wózek do biegania, na dużych pompowanych kołach, ewentualnie łazik księżycowy.
Za: Treehugger