Ciągle jeszcze rzadkość, ale jakże kusząca swoimi możliwościami – uniezależnienia się, chociażby częściowego, od sieci energetycznej. Jeden z pierwszych użytkowników instalacji fotowoltaicznej na trackerach opisuje swoje wrażenia i robi kalkulację ekonomiczną. Trackery – czyli ruchome elementy systemu fotowoltaicznego, dzięki którym panele mogą w ciągu dnia „podążać” za słońcem co znacznie zwiększa ich wydajność (przyjmuje się, że o ok. 30%).
W słoneczny dzień letni instalacja fotowoltaiczna składająca się z 60 paneli o sumarycznej powierzchni około 80 m kwadratowych produkuje dziennie 80-90 kWh. To całkiem sporo, ale takie było założenie, jako że właściciel elektrycznością ogrzewał dom i wodę użytkową, płacąc rocznie 8.500 zł za energię elektryczną. Możliwość obniżenia tej kwoty niemalże do zera – albo nawet całkiem, w przypadku zamontowania akumulatora, jest przy tej skali i zastosowaniu trackerów zupełnie możliwa – co zostało empirycznie potwierdzone.
Koszty założenia instalacji 6 kWp z uwzględnieniem dotacji w wysokości 60%, amortyzacji i odzyskania części podatku (dla prowadzących działalność), zdaniem inwestora zmniejszają się z około 100 tys. brutto do 25 tys. Bardzo ciekawa symulacja, o której więcej na gramwzielone.pl.
3 thoughts on “Domowa instalacja fotowoltaiczna”
Krzysztof Lis
(8 października 2013 - 15:41)Te dane o dziennym uzysku energii są nierealne.
ZieloneMigdały
(9 października 2013 - 08:38)Tak, dlaczego? Ciekawi jesteśmy opinii, bo sami się nad tym zastanawiamy.
Krzysztof Lis
(16 października 2013 - 07:51)80m^2 paneli to ok. 11-12 kWp mocy. Dla 12 kWp mocy wg kalkulatora ze strony
http://re.jrc.ec.europa.eu/pvgis/apps4/pvest.php
przy umieszczeniu instalacji gdzieś w centralnej Polsce i zoptymalizowaniu (pod względem rocznych uzysków) kąta nachylenia do powierzchni gruntu, mamy max. 50 kWh średniej dziennej produkcji w czerwcu, a tylko 8 kWh średniej dziennej produkcji w grudniu.
Gdy dołożymy tracker śledzący słońce w dwóch osiach, mamy maksimum średniej dziennej produkcji 70 kWh w maju i czerwcu.
No ale w sumie czemu ja się dziwię. Porównuję dane średnie dla typowych warunków meteo w Polsce z danymi dla „słonecznego, letniego dnia”. ;)
Nie, żebym był przeciwny fotowoltaice, bo jest dokładnie odwrotnie. Mam kilka paneli, używam ich od paru lat, głównie eksploatowałem je w samochodzie kempingowym podczas wyjazdów. Ale nie lubię jak się sprzedawcy ekscytują potencjalnymi maksymalnymi uzyskami i tym parametrem chcą kogoś przekonać do zakupu.