Przeprowadzki – czy to prywatne, czy firmowe, zawsze mają jedną, wspólną cechę – sterty kartonów. I kilometry zużytej taśmy samoprzylepnej. Nie wspominając o strachu, czy coś się nie zgniecie, albo czy to stare pudło przyniesione z piwnicy nie rozleci się pod ciężarem zapakowanych do niego książek. Po przeprowadzce nowy problem – co zrobić z tymi wszystkimi kartonowymi pudłami?
Oczywiście poddać je recyklingowi. Najlepiej, jeśli ponownie posłużą komuś do przeprowadzki albo przechowywania rzeczy. Ale często jest tak, że kartonowe pudełko poddane dużym przeciążeniom podczas transportu, nie nadaje się już absolutnie do niczego. Wówczas pozostaje je już tylko wyrzucić do pojemnika na makulaturę. Ale na szczęście okazuje się, że można przeprowadzkę zorganizować inaczej.
Z pomocą przychodzą plastikowe pojemniki wielorazowego użytku. Ludzie zazwyczaj nie przeprowadzają się bardzo często, więc kupowanie na własność plastikowych pudeł mijałoby się z celem. Są na szczęście firmy, które oferują wynajem wytrzymałych, pakownych pudełek z tworzyw sztucznych.
W USA i Kanadzie można skorzystać z oferty firmy BungoBox. Pojemniki można zamówić przez internet, firma nam je przywozi a po przeprowadzce odbiera. Za duże pudło (70×50 cm, wys. 38 cm – ok. 100 l pojemności) trzeba zapłacić 2,25USD za tydzień. Mniejszy (ok. 70 l pojemności) kosztuje 1,75USD za tydzień. BungoBox’y można wybierać indywidualnie, lub zdać się na gotowe zestawy podzielone według szacunkowej wielkości mieszkania (1, 2, 3 pokoje itd.). Zestaw 2-pokojowy (32 duże pojemniki + 3 ekstra-duże oraz platforma z kółkami) to koszt 67,75USD/tydzień, czyli ok. 200zł. Koszt solidnego kartonu to ok. 6zł za sztukę, co przy wcześniej obliczonym koszcie BungoBox dałoby nam 33 kartony… Do tego doliczmy jeszcze koszt taśmy klejącej, frustrację przy składaniu i sklejaniu kartonów, itd, itd… Firma oferuje również wypożyczenie akcesoriów pomocnych przy przeprowadzce – wózków, taśm do dźwigania ciężkich przedmiotów oraz „przenośną szafę”.
Mamy również polski odpowiednik BungoBox – PolKrate. Tutaj mamy tylko jeden rodzaj pojemnika o pojemności 70l. Na stronie firmy nie da się niestety oszacować kosztów wynajęcia pojemników, ale być może w tym przypadku są one również porównywalne z kosztami kupna kartonowych pudeł o podobnej pojemności.
Jakie są zalety plastikowych pojemników do przeprowadzek? Można je ustawiać jedno na drugim bez obaw o zgniecenie zawartości tego, które jest na samym spodzie. Nie rozkleją się, gdy pada deszcz. I nie musimy się martwić, co z nimi zrobić po przeprowadzce. Zniszczone – można poddać recyklingowi. Jest jeszcze jedna zaleta korzystania z wypożyczonych pojemników – płacąc za ich przetrzymywanie mamy większą motywację do sprawnego rozpakowania się po przeprowadzce!
1 thought on “Przeprowadzka bez kartonów”
Krzysztof Lis
(16 grudnia 2012 - 20:42)Takie pudełka mają chyba największy sens dla firm zajmujących się przeprowadzkami kompleksowo, począwszy od pakowania, przez przewożenie i rozpakowywanie na miejscu.
Ja tam wolę kartony — zdobywam z odzysku, wykorzystuję do przeprowadzki, a potem używam w ogrodzie do ściółkowania.