Dell pakuje swoje komputery w plastik wyłowiony z oceanów

Dell opakowania z recyklingu

Problem zanieczyszczenia oceanów plastikami nie traci na aktualności, choć po raz pierwszy pisaliśmy o nim już na początku 2010 roku. Na szczęście od czasu do czasu pojawia się w tym temacie coś, co pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dziś o dwóch takich przedsięwzięciach – firmie Dell, która pakuje swoje produkty w plastik pochodzący z recyklingu odpadków wyłowionych z wody oraz o maszynie, która takie odpadki wyławia.

Dell, jeden z większych producentów komputerów na świecie, ogłosił niedawno, że opracował technologię, dzięki której elementy opakowania stosowanego przez firmę będą zawierać 25% plastiku pochodzącego z recyklingu odpadów pochodzących z rzek i plaż. Jest to krok w stronę całkowicie opakowań w 100% przyjaznych środowisku, a taki cel Dell chce osiągnąć do 2020 roku. Plastik ten będzie mieć oznaczenie HDPE i oczywiście będzie go można poddać ponownemu przetworzeniu.

Odpady są zbierane przez firmy współpracujące z Dell’em z cieków wodnych i plaż. Są więc pozyskiwane zanim trafią do oceanów, skąd zebrać je byłoby już znacznie trudniej. Co ważne, tak naprawdę te plastikowe tacki, które można znaleźć w pudełkach z komputerami w 100% pochodzą z recyklingu. Oprócz wspomnianych 25%, pozostałe 75% to plastik pochodzący z powtórnego przetworzenia różnych opakowań HDPE, takich jak butelki i inne pojemniki na produkty spożywcze.

Firma stosuje tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu od 2008 roku i do dzisiaj zużyto ich ponad 22 tysiące ton. Korzysta na tym nie tylko środowisko, ale i sam Dell – firma przekonuje, że wykorzystanie materiałów powtórnie przetworzonych pozwoliło nieznacznie zmniejszyć koszty wytwarzania produktów.

 

Jak na razie nie zanosi się na to, aby firmom powtórnie przetwarzającym tworzywa sztuczne, które człowiek bezmyślnie porzuca zabrakło surowców. A pozyskiwanie takich odpadów może odbywać się w dość zabawny, a zarazem skuteczny sposób.

Maszyna zbierająca odpadki z wody w Baltimore

W Baltimore od 2014 roku działa urządzenie pieszczotliwie nazwane Mr Trash Wheel (Pan Śmieciowe Koło). Jest to jednostka pływająca, która wyławia śmieci płynące rzeką Jones Falls. Gdyby nie Mr Trash Wheel, trafiłyby one do zatoki, a następnie na otwarte morze. Co ważne, maszyna zasilana jest energią odnawialną – główną pracę wykonuje tu koło wodne, podobne do tych stosowanych niegdyś w statkach parowych. Prąd rzeki obraca kołem, które z kolei napędza widły wyławiające odpadki z wody oraz pas transmisyjny, którym wędrują one do kontenera. Awaryjnie system może być również zasilany przez panele słoneczne zainstalowane na dachu barki.

Śmiecie kierowane są na widły dzięki pływającym pasom, które działają niczym lejek. Wg twórcy systemu, Johna Kelleta, najwięcej odpadów pojawia się po intensywnych deszczach. Zlewnia Johns Falls obejmuje ok. 150 km kwadratowych i po jednej z intensywniejszych burz zgromadzono 12 kontenerów. Z kolei podczas suchego miesiąca zapełniono zaledwie dwa. Średnio w ciągu roku od Pana Śmieciowego Koła odbieranych jest od 70 do 100 kontenerów.

Mr Trash Wheel

Wbrew temu, co może się wydawać, większość odpadów nie znajduje się w wodzie dlatego, że ktoś je tam wrzucił. Główne źródła śmieci wyławianych z rzeki to pobocza, rowy i studzienki burzowe do których zmywane są przeróżne, wyrzucone przez ludzi przedmioty. Dominują wśród nich niedopałki papierosów, torby foliowe oraz styropianowe opakowania na żywność. Tych ostatnich było gromadzonych tak dużo, że zdecydowano się wprowadzić zakaz ich stosowania.

Mr Trash Wheel działa na tyle skutecznie, że zdecydowano się zainstalować w innym miejscu rejonu portowego „Profesora Śmieciowe Koło” (Professor Trash Wheel), który działa od grudnia 2016 roku. Być może zbierające odpady maszyny pojawią się i w innych częściach świata – John Kellet prowadzi rozmowy w innych miastach Stanów Zjednoczonych oraz np. w Indonezji.

Za Environmental Leader oraz National Geographic

 

Zobacz również:

1 thought on “Dell pakuje swoje komputery w plastik wyłowiony z oceanów

    Nie dobre Odpady

    (27 marca 2017 - 07:27)

    Dlaczego w Polsce nie ma takich inicjatyw, tylko ciągle wiadomości z zagranicy. Może dlatego, że u nas by już dawno ukradli np. te panele słoneczne :) Nam jest łatwiej zapłacić kary za nieposegregowane śmieci, niż brać udział w rozwoju nowych technologii.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *