Ponad rok temu pisaliśmy o kanadyjskich obrączkach z drewna. Dziś, dzięki Jagodzie, mamy okazję napisać o ich polskich odpowiednikach. A nawet więcej, bo okazało się, że w Zalesiu Górnym, spod rąk artystów wychodzą również naszyjniki, kolczyki, bransolety… Wszystko przepiękne nie tylko w kształtach ale i w całej idei.
Kwiat Paproci, to pracownia artystyczna wyspecjalizowana w tworzeniu ładnej i nie banalnej biżuterii. Z czego powstają te unikalne ozdoby? Najlepiej opisują to sami autorzy:
Drewno, będące podstawowym surowcem w naszej pracy, pozyskiwane jest bezpośrednio z lasu (obumarłe konary, suche drzewa) lub ze ścinków i zrzynów zakładów stolarskich.
Jak widać, Kwiat Paproci stawia duży nacisk na to, by ich wyroby powstawały z jak najmniejszą szkodą dla środowiska. Przekonać się o tym można również poznając szczegóły konkretnych ozdób. Drewno (np. akacji, wiśni czy brzozy) wykańczane jest olejem lnianym a wisiorki zazwyczaj nawlekane są na sznurek konopny. Ma to swój niewątpliwy urok.
Kwiat Paproci umożliwia również zrealizowanie własnego pomysłu na biżuterię z drewna. Jeśli macie więc jakiś wymarzony wzór, specjaliści mogą go dla Was wykonać.
Jest jeszcze jedna rzecz, która sprawia, że warto kupić sobie jakiś drobiazg z Kwiatu Paproci. Część dochodów ze sprzedaży biżuterii przekazywana jest na cele charytatywne. Polecamy odwiedziny i jeszcze raz dziękujemy Jagodzie za informację.
6 thoughts on “Polska biżuteria z drewna”
cito1
(2 czerwca 2007 - 14:05)Ładne. Ale idea nie nowa.
Stara jak świat.
Moja mama ma drewnianą skrzyneczkę pełną drewnianych korali z lat 70tych. Ja mam z zeszłego roku znad morza drewnianą bransoletkę, świetnie imitującą bursztynową – kwadratowe elementy nanizane na równoległe gumki.
Jeśli mówimy o odzysku wspomnijmy korale z pestek jabłka lub brzoskwini, lub dla smakoszy mięska, kosteczkowe korale z szyjki kurczaczka :)
ZieloneMigdały
(2 czerwca 2007 - 14:51)Korale z szyjki kurczaka? To żart, prawda?
cito1
(2 czerwca 2007 - 17:25)Nie :) Nie żart.
Jadą wozy kolorowe… czasy hippisów. Gotowało się te kosteczki aż się rozwaliły, do białości. Cudny kształt, zauważ jak będziesz szamał kurczaczka :)
Robiło się dłuuugie, kilka razy zawijane. Jak będę zaś u mamy to przywiozę, albo chociaż foto zrobię bo wiem, że ma :)
ZieloneMigdały
(2 czerwca 2007 - 18:56)Z szamaniem kurczaka to na mnie nie licz ;)
Foto niekonieczne, wierzę na słowo…
elrond33
(1 lutego 2008 - 03:19)Obumarłe konary i suche drzewa? Taa, jasne… Merbau i lapacho rośnie przecież w każdym polskim lesie. A dorodny okaz sklejki brzozowej stoi nieopodal mojego bloku. Bez ściemy proszę.
ZieloneMigdały
(1 lutego 2008 - 12:15)Od czasu kiedy pisaliśmy o Kwiecie Paproci, ich oferta istotnie się nieco zmieniła – wzbogacając o biżuterię z nierodzimych gatunków drewna. Niemniej jednak nadal może pozostawać to zgodne z ideą wykorzystywania do jej produkcji drewnianych odpadów.