Pininfarina, firma projektująca nadwozia samochodów takich marek, jak chociażby Ferrari czy Maserati podjęła współpracę z francuskim producentem wysoko wydajnych akumulatorów – firmą Bolloré. Owocem rzeczonej współpracy jest w pełni elektryczny samochód, który na dachu posiada panele fotowoltaiczne pomagające zasilać podzespoły pojazdu. Najlepsze jest to, że Bluecar (bo tak ochrzczono owe dzieło) trafi do sprzedaży już wiosną przyszłego roku.
Bluecar od Pinifariny będzie wyposażony w bardzo nowoczesne akumulatory – pojazd ma mieć zasięg do 250km na pojedynczym ładowaniu, które trwa kilka godzin. Samo ładowanie odbywa się wprost ze zwykłego gniazdka elektrycznego, a żywotność akumulatorów powinna pozwolić na przejechanie łącznie 200 000 km. Co ciekawe szybkie, pięciominutowe ładowanie umożliwi przejechanie aż 25km.
Prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 130km/h, a co do osiągów, to wiadomo na razie tyle, że Bluecar przyspiesza od 0 do 60km/h w 6,3 sekundy. Za hamowanie odpowiadają hydrauliczne hamulce z systemem ABS, a układ z superkondensatorem odzyska energię podczas hamowania i pozwoli ją wykorzystać przy ponownym przyspieszaniu.
Ciekawym rozwiązaniem jest również możliwość sprawdzenia za pośrednictwem telefonu stopnia naładowania akumulatora. Zadbano również o pieszych, którzy mogą napotkać Bluecar na swojej drodze. Samochód oprócz zwykłego klaksonu ma również wbudowany „buczek”, dzięki któremu kierowca będzie mógł delikatniej zwrócić uwagę na obecność cichego samochodu elektrycznego.
W przyszłym roku na rynek trafić ma jeszcze niewielka liczba samochodów Bluecar. Producent przewiduje jednak, że do 2015 roku na drogi trafiać będzie 60 000 aut rocznie. Ciekawe, jaka będzie cena samochodu – jak na razie brak na ten temat informacji. Bluecar, za Inhabitat.
1 thought on “Elektryczny samochód Bluecar”
rarek
(23 czerwca 2009 - 21:32)Bardzo ładny samochód. Szkoda, że tak mało informacji technicznych.