Kontenery morskie najczęściej wykorzystywane są w handlu i transporcie jako wielokrotne opakowania zwrotne. Ale ostatnio, podobnie jak palety, zyskały nowe oblicze. Ogólnie można je określić jako budownictwo kontenerowe, co jednak nie oddaje wielobarwności życia, które się potem w nich toczy. Dzięki solidnej i dość trwałej konstrukcji, zabezpieczeniom antykorozyjnym, standardowym wymiarom, zabezpieczeniom przeciw włamaniowym kontenery często wykorzystuje się jako magazyny, czy zaplecza dla pracowników, ale mogą być także elementami większych budowli, bo konstrukcja pozwala na łatwe łączenie ich ze sobą – nie tylko w poziomie ale również w pionie.
Przyjrzyjmy się kilku zastosowaniom tego modułowego mieszkania – diametralnie od siebie różnym, ale reprezentującego wspólną cechę – najprostszą formę recyklingu, czyli zmianę funkcji przedmiotu.
Gotowość do użycia kontenerów jako przenośnych domów szybko została dostrzeżona przez ludzi najuboższych. Parę dni temu w Gazeta.pl pojawił się ciekawy, udokumentowany fotografiami artykuł o pracownikach ze specjalnej strefy przemysłowej w Szanghaju, którzy przybyli z głębi Chin i mieszkają w bardzo trudnych warunkach. Ich schronieniem stały się właśnie kontenery rozstawione dość chaotycznie, z pominięciem przepisów BHP oraz sanitarnych, pozbawione bieżącej wody, za które wynajmujący bierze odpowiednik 250 zł miesięcznie. To osiedle przedstawia przygnębiający widok, ale w Chinach możemy też znaleźć inny wymiar kontenerowego domu.
W miejscowości Wuxi trzy kontenery stały się kanwą budowy domu w stylu nordyckim. Dom jest otwarty, przestronny, ze spadzistym dachem. To propozycja, bo trwały modułowy dom można dostosować do konkretnych klimatów, witryn i układów. W tym przypadku trzy kontenery zostały użyte jako strukturalne podpory. Pojemniki są pokryte izolacją, która z kolei pokryta jest elewacją z bambusa, skutecznie ukrywającą falistą ścianę metalowych zbiorników. Centralną przestrzeń stanowi otwarty salon, pełen naturalnego światła dzięki świetlikom.Drugi kontener tworzy piętro i stanowi sypialnię, oddzieloną przegrodą ze szkła z widokiem na salon poniżej. Dom jest starannie wykończony, dach pokrywają ogniwa słoneczne i zieleń, która zapewnia izolację i pełni rolę filtra wody deszczowej. Dom modułowy można zbudować stosunkowo łatwo i efektywnie, można dostosować go do obszarów narażonych na trzęsienia ziemi lub wysokiej temperatury, co czyni go elastycznym rozwiązaniem odpowiednim w różnych warunkach – fizycznych i ekonomicznych.
Na pierwszy rzut oka może zdziwić pomysł zrobienia szklarni na bazie kontenera, jako, że intuicyjnie wydają się one dość skąpo oświetlone naturalnym światłem słonecznym, które mogłoby się ewentualnie wkradać przez niedomknięte drzwi. Niesztampowo podszedł do tematu artysta i projektant Damien Chivialle, który przekształcił szereg kontenerów w miejskie mikro-gospodarstwa (UFU). Znajdują się w nich hydroponiczne systemy uprawy roślin, baseny z rybami i szklarnie, służą one również jako ośrodki badawcze dla opracowania nowych sposobów produkcji jedzenia w miejskich realiach.
Na uwagę zasługuje tu kompleksowy system umożliwiający zamknięte krążenie wody warunkującej rolnicze procesy. Pojemniki zawierają po dwa metry sześcienne wody, w których bakterie przekształcają odpady z hodowli ryb do minerałów będących naturalnym nawozem dla roślin. Niewykorzystana przez rośliny woda płynie z powrotem do basenu rybnego. Na szczycie kontenera jest szklarnia, co zapewnia maksymalne wykorzystanie światła słonecznego.
Gospodarstwa UFU zostały skonstruowane w Zurychu, Brukseli i Berlinie, internetowy blog pomaga miejskim rolnikom dzielić się swoimi doświadczeniami i sukcesami. Inicjatywa ma oczywiście na celu zmniejszenie odległości, jaką musi przebyć nasze jedzenie od producenta na nasze talerze.
Na kontenery nie pozostały obojętne środowiska artystyczne. Wracamy do Chin i kolejny projekt kontrastujemy z pracowniczymi „domami” z Szanghaju. Kontener tym razem został zaprojektowany tak, żeby nie definiować go do końca i żeby mógł zostać przekształcony w kino, herbaciarnię lub pawilon, a przy tym – pozostać mobilny. Ma za zadanie pozwolić uczestnikom wycieczek na relaks, współpracę z otoczeniem oraz na prezentację prac.
Dzięki dużym okrągłym oknom na każdej ścianie konstrukcji, wnętrze pojemnika jest skąpane w słońcu w ciągu dnia i oferuje widoki na gwiaździste niebo w nocy. Zamiast drzwi kontener posiada dwie platformy rozkładane bezpośredniego na podłoże. Wyjmowane wewnętrzne przegrody pozwalają na bardziej elastyczną organizację wnętrza, z kolei platformy działają jak tarasy.
Projekt jest zarządzany przez Pekin Jikerzhicheng Product Design Consulting Co Ltd i jest częścią „Dragging the Box to Travel” – programu organizowanego przez Lvshe firmy Projekt. Projektanci starali się uwypuklić eko aspekt przedsięwzięcia stosując np. okrągłe okna na wszystkich czterech ścianach i suficie co umożliwia naturalną wentylację i dobre doświetlenie przestrzeni wewnętrznej. Woda deszczowa jest zbierana za pomocą specjalnego systemu, a karbonizowana podłoga izoluje pomieszczenie od dołu. Generalnie powstało coś w rodzaju bardzo funkcjonalnego, a przy tym mobilnego artystycznego atelier.
I na zakończenie coś z naszego podwórka – KontenerART w Poznaniu. „Inicjatywa niezależnego środowiska artystów w Poznaniu – miejsce, gdzie można wypocząć, spotkać ludzi kultury, uczestniczyć w procesie twórczym, zdobyć nowe umiejętności podczas wielu warsztatów artystycznych, wziąć udział w niezwykłych koncertach i wystawach.”
W kontenerach w centrum miasta nad rzeką Wartą, w miejscu zapomnianym a pięknym, na piaszczystej plaży powstają niezależne pracownie artystyczne, animowane przez stowarzyszenia, fundacje i indywidualnych artystów. Każda z inicjatyw otrzymuje przestrzeń zbudowaną z 2 kontenerów.
Można tam znaleźć pracownię fashion, muzyczną, multimedialną, designerską i in. Jest też większa przestrzeń zabudowana 140m2 do działań podczas zimniejszych i słotnych dni. Zeszły sezon zaowocował ponad 35 koncertami, 60 warsztatami, seansami filmowymi, spotkaniami, dyskusjami. Bardzo cenna inicjatywa i tym bardziej ciesząca, że – u nas.
Największe korzyści wynikają z samej idei „budownictwa kontenerowego” to nie tylko jego środowiskowa „przyjazność”, ale również jego modułowość, dostępność, szybkość budowy – dzięki stosowaniu gotowych do użycia elementów i mobilność – dość niespotykana w nieruchomościach. Można dzięki nim zaprojektować i wykonać niemalże dowolnej wielkości budynki i układy pomieszczeń. Proste zasady łączenia i montażu pozwalają szybko zestawić kompletny budynek we wskazanym miejscu, a w razie potrzeby można go też w prosty i łatwy sposób zwiększyć lub zmniejszyć poprzez dodawanie lub odłączenie kolejnych kontenerów. Wielkie pole do popisu dla nowoczesnej architektury i wielka szansa dla różnych środowisk.
Za: Inhabitat
Zobacz również:
