Wbrew pozorom jest to możliwe na wiele sposobów. Paleta jest czymś prawie tak wspaniałym, jak tekturowe pudło, a o wiele trwalszym. Zastanawiam się, czy można ją włączyć do kategorii eko-zabawki, bo zapewne nie spełnia wielu norm – drzazgi, niebezpieczeństwo przygniecenia, brak instrukcji itd. udławić się przynajmniej nie można.
Jak się bawić? Razem z dzieckiem najlepiej oczywiście. Wbicie gwoździa może być tak diametralnie innym – niż znane dziecku – doznaniem, że warto o nie zawalczyć. Pozbieranie palet i niepotrzebnego drewna w najbliższej okolicy, może np. przearanżować nam całkowicie balkon:
W księgarni dla dzieci w miejscowości Lille we Francji, można obejrzeć wykonaną przez Antony’ego Mazelin’a, konstrukcję. Trudno nazwać to tylko łóżkiem, albo tylko domkiem – jest to „Miejsce”. Zaprojektowane zostało z myślą o wylegiwaniu się, czytaniu i słuchaniu książek.
Ta koncepcja może być oczywiście wniesiona do domu jako świetne rozwiązanie do wspólnej sypialni, lub jako domowy kącik zabaw i słodkiego lenistwa w jednym. Prostota materiałów takich jak palety, farby i tkaniny z Ikei, sprzyjały tu dość skomplikowanej ostatecznie formie.
Oczywiście meble z palet świetnie odnajdują się też w bardziej ascetycznych dziecięcych pokojach. Na zdjęciu poniżej, praktycznie całe wyposażenie zostało zrobione z drewnianych materiałów pochodzących z recyklingu – głównie palet i skrzynek.
Używane euro palety można kupić całkiem tanio, a przy odrobinie szczęścia można je prawdopodobnie nawet dostać. W cenie natomiast ciągle jest chęć i wyobraźnia.
Zdjęcia mebli z palet pochodzą z: Apartment Therapy, Cube,