W zeszłym roku wytworzyliśmy o 90 tys. ton odpadów więcej niż rok wcześniej. Natomiast zebrano tylko 9,8 mln ton tych śmieci, czyli 220 tys. mniej niż dwa lata temu i aż 2,4 mln ton mniej niż przed 11 laty (dane GUS).
Co zatem dzieje się z odpadami, których nie można się doliczyć? Oczywiście cała reszta ląduje w lasach, rzekach, rowach i paleniskach domowych.
Ma się to zmienić od połowy przyszłego roku, kiedy opłaty z tytułu wytwarzania odpadów będzie ponosić każde gospodarstwo domowe. Wówczas będzie się ich zbierać 20 proc. więcej niż dotychczas – w skali kraju to aż 2–3 mln ton.
Więcej: Gazeta Prawna