Plastiki to ultra-nowoczesna łódź żaglowa, która już wkrótce wyruszy na wyprawę przez Pacyfik. Nie byłoby może w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ów katamaran powstał z powtórnie przetworzonych butelek PET. Niecodzienny jest też cel podróży, który wyznaczył pomysłodawca całego przedsięwzięcia, David Rothschild – Plastiki ma odwiedzić najbardziej zanieczyszczone i zagrożone rejony Oceanu Spokojnego na trasie San Francisco-Honolulu oraz inne wyspy Pacyfiku-Sydney.
Inspiracją wyprawy i nazwy łodzi jest Kon-Tiki – łódź skonstruowana przez norweskiego podróżnika i naukowca, Thora Heyerdahla, którą przebył Pacyfik wraz z załogą w 1947 roku. Rothschild również nie będzie płynął sam. Sześcioosobowa załoga składać się będzie z naukowców, pisarzy i artystów. Żywność mają zapewnić świeżo złowione ryby oraz pionowy ogród zainstalowany na maszcie.
Sama łódź zdaje się być nad wyraz nowoczesną jednostką. Pomijając fakt, iż zasadnicza zdolność do pływania zapewniona została przez około 12 tysięcy powtórnie użytych butelek PET, szczegóły konstrukcji również zasługują na uwagę. Łódź skonstruowana jest z plastiku srPET – jego główny składnik to popularny PET, a właściwości fizyczne srPET dają możliwość zastąpienia tym materiałem obecnie stosowanych włókien szklanych.
Załoga będzie mieć do dyspozycji odsalacz wody morskiej, który do pracy wymaga jedynie światła słonecznego i ręcznego pompowania. W ten sposób w pół godziny będą mogli przetworzyć do 6 litrów wody. Energia elektryczna, niezbędna m. in. do zasilania sprzętu pokładowego, będzie mogła być wytwarzana na dwa sposoby – przy pomocy paneli słonecznych zamontowanych na dachu kabiny lub dzięki dwóm rowerom stacjonarnym. Pedałowanie w celu wytworzenia energii ma wiele zalet – przede wszystkim, umożliwia działanie sprzętu potrzebującego elektryczności, po drugie, pomaga utrzymać kondycję, a po trzecie, daje świetne wyobrażenie o tym, ile trzeba się napracować, żeby malutki GPS mógł działać przez kilka-kilkanaście minut…
Celem całego przedsięwzięcia jest podniesienie świadomości na temat zanieczyszczenia oceanów – w tym w dużej mierze zanieczyszczenia plastikami. Plastikowe butelki, foliowe torebki i inne śmiecie z tworzyw sztucznych w wielkich ilościach trafiają również do oceanów. Tam, wskutek działania prądów morskich tworzą się z nich w niektórych miejscach wielkie, pływające plamy śmieci. Stwarzają one zagrożenie dla naturalnych siedlisk i samych zwierząt. Na swojej trasie Plastiki mają kilka miejsc, w których sytuacja wymaga poprawy i David Rothschild ma nadzieję, że jego spektakularna łódź pomoże zwrócić na nie uwagę.
Łódź została już zwodowana i właśnie przechodzi testy na wodach w pobliżu San Francisco. Wkrótce wyruszy w swój rejs. Więcej o łodzi i całej wyprawie można dowiedzieć się na stronie Plastiki – tam również znaleźć można aktualne informacje na temat położenia łodzi i tego, co się na niej aktualnie dzieje.
PS. żagiel tej niecodziennej łodzi jest również wyprodukowany z przetworzonych butelek PET!
PS2. producent stalowych butelek Klean Kanteen wspiera projekt Plastiki
2 thoughts on “Plastiki – eko-łódź”
Wielka plama śmieci na Atlantyku
(8 marca 2010 - 21:00)[…] może i Atlantyk doczeka się swojego projektu Plastiki? A może sytuacja jednak będzie się poprawiać – w niektórych krajach wprowadzane są […]
Dell pakuje swoje komputery w plastik wyłowiony z oceanów | Zielone Migdały
(14 marca 2017 - 15:01)[…] zanieczyszczenia oceanów plastikami nie traci na aktualności, choć po raz pierwszy pisaliśmy o nim już na początku 2010 roku. Na szczęście od czasu do czasu pojawia się w tym temacie coś, co pozwala z nadzieją patrzeć […]