Jak zielone jest Twoje miasto?

Zieleń w mieście

W Polsce w miastach mieszka ponad 60% ludności. Wskaźnik ten stale rośnie i obrazuje mniej więcej ogólnoświatowe tendencje, na podstawie których szacuje się, że w 2050 roku ludność mieszkająca w miastach będzie już stanowić 75% całej populacji.

Tak duże koncentracje ludności z jednej strony są oczywiście źródłem wielu zanieczyszczeń, odpadów, ale z drugiej strony często to w miastach właśnie powstają różne eko-inicjatywy, tutaj uchwalane są akty prawne regulujące sprawy ochrony środowiska i tutaj najefektywniej funkcjonuje transport publiczny, infrastruktura oraz wszelkie udogodnienia cywilizacyjne. Jeśli zatem uda nam się sprawić żeby miasta były bardziej zielone dosłownie i w przenośni, to w znacznym stopniu poprawi się jakość funkcjonowania większości społeczeństwa.

To tyle tytułem wstępu, zainspirowanym przez TreeHuggera. Dalej podążymy własnym tropem i przyjrzymy się naszemu miastu pod tym kątem.

Miasto Zielonych Migdałów to Żyrardów, położony pomiędzy Warszawą a Łodzią (45 km od Warszawy i 90 km od Łodzi). Początek miastu dała fabryka lniarska z 1833 roku. Uważa się, że ta dziewiętnastowieczna osada fabryczna jest obecnie jedynym w Europie zachowanym w całości zespołem urbanistycznym miasta przemysłowego. Więcej o historii miasta można przeczytać na stronie Żyrardowa w Wikipedii.

Dlaczego zdecydowaliśmy się napisać o jego zieloności? Bo dzisiaj, po okresie zastoju, postępującego niszczenia i dewastacji Żyrardów na nowo rozkwita. Swoisty recykling na wielką skalę, recykling miasta.

Lofty

Jeszcze kilka lat temu z żalem obserwowaliśmy niszczenie zabytkowych budynków fabrycznych. Drzewa rosnące na dachach, częściowo pozbawionych cennego pokrycia powybijane szyby i napis w wejściu – „Gospodarni mają więcej”. Ogromne pole do popisu – wtedy jakby ogromna zmarnowana szansa.

Budynki fabryczne w 2005 roku, dziś - ekskluzywne lofty

W końcu drgnęło – zabytkową przędzalnię lnu Green Development przebudowuje na lofty. Zajęto się również budynkiem tzw. starej przędzalni – tam również powstają eleganckie mieszkania. Oryginalna przemysłowa architektura stworzyła ogromny potencjał oryginalnej aranżacji wnętrz (wysokie pomieszczenia dały możliwość zbudowania antresoli w każdym z mieszkań) podkreślonej dbałością o zachowanie detali architektury postindustrialnej podkreślających klimat budynku.

Budynki fabryczne w 2009 roku - przebudowane na ekskluzywne lofty

Otwarty sklep z lokalnymi wyrobami z lnu, zaprojektowany na wzór XIX wiecznego salonu z elegancką konfekcją (wnętrze zaprojektowane przez scenografów pracujących przy produkcji „Lalki”, „Oliwera Twista”) dopełnia charakteru kompleksu.

Sklep z wyrobami lnianymi w Żyrardowie

Ścieżki rowerowe

Powstała pierwsza ścieżka rowerowa z prawdziwego zdarzenia w Żyrardowie. Nie jest długa i ciągle jeszcze więcej na niej pieszych niż rowerzystów ale są plany jej kontynuacji, a położona jest w pięknej kasztanowej alei.

Przestrzeń publiczna

Kiedyś bardzo w naszym mieście zaniedbana. Służąca w dużej mierze spożywaniu i odpoczywaniu po. Dzisiaj powstaje pierwszy deptak, szkoda tylko, że wycięto przy okazji kilka dużych drzew – niestety często jeszcze środowisko nie pasuje do koncepcji a koncepcja niestety często nagiąć się nie może.

Odnowiony park Dietricha

Wrażenie robią plany (już w realizacji) zagospodarowania terenów pofabrycznych (lofty, sklepy, lokale gastronomiczne i usługowe) – zielone dachy, zbiornik wodny, ławeczki. Park Dietricha, założony pod koniec XIX wieku o powierzchni prawie 6 ha, zlokalizowany jest w samym centrum Miasta, w rezydencjonalnej części osady fabrycznej. Na jego terenie znajduje się zabytkowy pałacyk – siedziba Muzeum Mazowsza Zachodniego.

Transport publiczny

Żyrardów jest małym miastem ale z jednego krańca na drugi można iść dobrą godzinę najkrótszą drogą. Funkcjonuje miejski transport publiczny – ostatnio pojawiły się mniejsze i nowocześniejsze autobusy, dostosowane gabarytami do ilości przewożonych pasażerów. Planowane jest uruchomienie linii tramwajowej (kiedyś istniała na terenie fabryki kolejka) na trasie centrum (lofty) – stacja PKP.

Rynek owocowo-warzywny

W naszym odczuciu Żyrardowska perełka. Na wakacjach nieustannie nam go brakuje i mamy poczucie, że kupujemy bez niego drożej i gorzej. Warzywa i owoce bezpośrednio od rolników, świeże, dobrej jakości, wypróbowane od wielu lat. Ulubieni dostawcy – pan „Nasmaczek” od ogórków (bardzo miły, czysty, z najlepszymi na świecie kwaszonymi ogórkami z własnej hodowli, zawsze dorzucający coś ekstra „na smaczek”), pan Ekolog podlewający warzywa sokiem z pokrzyw i gwarantujący „że po tej marchewce i sałacie nic dziecku nie będzie”, pani ze wspaniałymi gruszkami z własnego sadu, pan z wspaniałymi śliwkami „dla niunia- o!, można jeść bez mycia”), doskonałe pomidory malinowe latem i wspaniałe truskawki u pani i pana którzy często przyjeżdżają ze swoją małą córeczką i wielu, wielu innych, bez których nie wyobrażam sobie codziennej egzystencji. Brak miejsc do parkowania w dni najbardziej targowe (bo targ funkcjonuje codziennie ale w środy, piątki i soboty jest największy) i obce rejestracje, świadczą o tym, że nie tylko my go doceniamy. Zapraszamy na nasz pozornie niepozorny ale najlepszy targ, bo można się rozsmakować.

Cóż jeszcze?

Widać duży postęp w skanalizowaniu peryferii miasta. Do elektrociepłowni zostały podłączone duże obiekty miejskie.

Co kuleje? Pewnie jeszcze sporo, ot chociażby zieleń miejska oprócz sadzenia niskopiennych drzew mogłaby je jeszcze podlewać…

Można oczywiście się spierać czy nowy deptak ma coś wspólnego z ochroną środowiska, jednak wydaje nam się, że pozytywne zmiany w miastach biegną wielotorowo ale często we wspólnym – dobrym – kierunku. Że jedne pozytywne zmiany pociągają za sobą kolejne a wygospodarowanie dobrej jakości przestrzeni publicznej owocuje odnajdywaniem się lokalnych społeczności u siebie, i działaniami na rzecz miejsca, które zaczyna uważać za własne.

Jeśli odnajdujecie dowody na „zazielenianie się” Waszych miast – zapraszamy do podzielenia się spostrzeżeniami w komentarzach!

Zobacz również:

2 thoughts on “Jak zielone jest Twoje miasto?

    Krzysztof Lis

    (28 grudnia 2009 - 22:03)

    Żyrardów się zmienia, ale zostało jeszcze sporo do zrobienia.

    Obwodnica się buduje. I świetnie, będzie czyściej w mieście, ale i czyściej w ogóle, bo samochody objeżdżające miasto bez korków będą smrodzić mniej niż gdyby miały stać pół godziny w korkach.
    Kanał za pieniądze unijne wkopano w ziemię. Aż się prosi, by na jego powierzchni zrobić ścieżkę rowerową przecinającą miasto, tym bardziej, że nic innego (w rodzaju ulicy) się tam postawić nie uda.
    Do ciepłowni (a nie elektrociepłowni — niestety) powinny być obowiązkowo podłączone wszystkie budynki w centrum, nie byłoby latem tego jakże przyjemnego (dla mnie osobiście) zapachu palonego węgla. Szkoda, że zlikwidowano kotłownię zakładową, tamten obiekt akurat mógł pracować jako elektrociepłownia.
    Komunikacja miejska dobrze rozwinięta, ale jest zbyt droga. Ceny biletu jednorazowego jak w Warszawie, a dystanse do przejechania znacznie krótsze. Mnie byłoby taniej jeździć na stację samochodem niż autobusem czy prywatnym busem…
    Linia tramwajowa jest moim skromnym zdaniem beznadziejnym pomysłem, ale to inna historia. ;)

    ZieloneMigdały

    (29 grudnia 2009 - 10:45)

    Dziękujemy za komentarz i uwagę nt ciepłowni. Ze ścieżką rowerową nad zasłoniętym kanałem faktycznie niezły pomysł.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *