Można się wyposażyć w turbinę wiatrową zasilającą (przynajmniej częściowo) dom. Można też mieć miniaturową elektrownię zawsze przy sobie. To zgrabnie wyglądające urządzenie nazywa się HYmini i zaczyna działać przy wietrze o prędkości 4m/s (~15km/h).
HYmini może pracować maksymalnie przy 18m/s (65km/h) i wtedy właśnie osiąga maksymalną sprawność. Generatorek magazynuje energię elektryczną we wbudowanym akumulatorze (o czym informuje nas świecąca się dioda), która to energia następnie przekazywana jest do podłączonego urządzenia wymagającego naładowania. Oczywiście można pominąć etap magazynowania i korzystać z HYmini przy rozładowanym akumulatorze.
Do Hymini można podłączyć każde urządzenie, które może być ładowane poprzez komputerowe złącze USB. Oprócz tego producent oferuje szereg przejściówek do różnych marek telefonów. W optymalnych warunkach 20 minut pracy generatora przekłada się odpowiednio na 4 minuty rozmowy przez telefon, 40 minut funkcjonowania odtwarzacza mp3, 30 minut pracy z PDA/iPodem albo 20 zdjęć aparatem cyfrowym. Oprócz funkcji ładowania, HYmini może również służyć jako latarka dzięki białej diodzie LED.
Wbudowany akumulator można oczywiście ładować z gniazdka lub komputerowego portu USB. Ale nie o to przecież w HYmini chodzi. Na szczęście dostępne są akcesoria pozwalające wykorzystać generator w (prawie) każdych warunkach. Dla biegaczy przewidziano specjalną opaskę na ramię, do której mocuje się HYmini. Jest również uchwyt na kierownicę roweru. To ostatnie wydaje się nam najlepszym rozwiązaniem – na rowerze bez trudu można przecież rozwinąć prędkości przekraczające 15km/h.
Cena urządzenia, w zależności od kraju zakupu waha się między 110zł a 190zł. Do wyboru są modele czarne, białe i zielone. HYmini, za Inhabitat.
2 thoughts on “Mini elektrownia wiatrowa”
jagoda
(24 lipca 2008 - 16:57)super cacko:)
i to to mozna juz w Pl kupic?
prawie inżynier prawie ...
(28 sierpnia 2008 - 20:30)dmuchasz w wiatraczek 20 minut a potem możesz gadać przez komórkę 4 minuty ;)