Niedawno pisaliśmy o portfelu z dętki rowerowej i tak się jakoś złożyło, że i dzisiejszy post od dętki się zaczyna. Ale jednak głównym bohaterem jest łańcuch rowerowy, a raczej to co z niego zrobiono.
Idea Resource Revival narodziła się w 1991 roku, niedługo po tym kiedy Graham Bergh jadąc rowerem przebił dętkę. Normalnym odruchem w tej sytuacji byłoby – wyrzucić, jednak kreatywne podejście GB pozwoliło mu wykrzesać z dętki drugie życie. Choć opowieść brzmi z lekka naiwnie i trąci amerykańskim snem – faktem jednak jest, że Resource Revival ma się naprawdę dobrze i nie narzeka na brak klientów.
Przeciętny sklep rowerowy wyrzuca około tysiąca dętek rowerowych rocznie. Pomnożywszy je przez ilość sklepów rowerowych w USA, Graham Berg uzyskał wyobrażenie skali problemu, czy może raczej – możliwości. No właśnie – bo to, co dla innych jest dopustem, dla kogoś może stać się inspiracją. Tak narodził się biznes iście niszowy.
Przedmiot, który prezentujemy jest jednym z wielu otwieraczy do butelek, jakie mieliśmy okazję widzieć w swoim życiu, a jednak czymś nas ujął. Jest tak fajny, że można żałować, że nakrętka i gwint zostały kiedykolwiek wynalezione – reklamuje go producent. Elastyczna rączka z łańcucha rowerowego to świetna zabawka dla tych, którzy lubią zająć sobie czymś ręce.
Ta notka dedykowana jest wszystkim, którzy uważają, że na zużytym łańcuchu rowerowym daleko się nie zajedzie.
Opisywany przedmiot i wiele innych o podobnym rodowodzie można znaleźć tutaj: Resource Revival
1 thought on “Z łańcuchem na kapsel”
Zegarek z rowerowego łańcucha
(24 sierpnia 2010 - 12:48)[…] jest to pierwszy raz, gdy piszemy o recyklingu rowerowych części. Wcześniej opisywaliśmy otwieracz do butelek, również z łańcucha. Oraz meble (i bramę wjazdową!) również wykonane z fragmentów […]